Życzeniem mojej klientki było abym stworzyła wnętrze niepowtarzalne, odważne i pasujące do jej stylu życia i poprostu do niej. Ulubiona kolorystyka – monochromatyczna biel i czerń… choć klientka pozwoliła mi na odrobinę szaleństwa:)
Tak się stało. Wnętrze łączy w sobie dużo przeciwności, jednak za sprawą pięknych i nieoczywistych materiałów, jak kamień naturalny, rdza, płytki z białej ceramiki które są bardzo delikatne, a zarazem podkreślają charakter wnętrza, udało mi się osiągnąć efekt który planowałam.
Zdecydowanie najodważniejszym zabiegiem na które się zdecydowałam, to odwrócenie kolorystyki, która utarła się we wnętrzach, że sufit jest zawsze jaśniejszy od podłogi… w tym wnętrzu mogłam pozwolić sobie na odrobinę ryzyka i nie stosować się do tej zasady. Sufit betonowy a podłoga… biała? Udało się!