Światło zrobione z niczego…
Dodane
Projektując wnętrza, staram się rzeźbić w formie, którą powierza mi klient, tak aby go nie rozczarować i nie zawieść samej siebie. Kolekcjonuję w myślach rzeczy wyjątkowe, które wpasowuję we wnętrza, tak jakby były „uszyte na miarę”. Bo to chyba o to chodzi, aby wnętrze broniło się samo, aby nie musieć dookreślać żadnej ze stref… Z przyjemnością myślę o kreowaniu światła, to jeden z moich ulubionych etapów projektowania, formy napełniają się treścią, a kształty zaczynają oddziaływać na zmysły…
Dzisiaj zachwyciły mnie lampy ze świata „hand made”, zachwyciły na tyle, że się dziele z Wami…
Zdjęcia pochodzą z:
http://designordesign.wordpress.com, http://kamilabilik.wordpress.com/tag/handmade/,http://ppatafian.blogspot.com, http://www.decobloog.com